
Z cyklu rozmawiały dwa ślimaki o rzeczach poważnych. Tak sobie myślę, że nasze żywota są bardzo marnie zaplanowane, nasze organizmy uzależnione od wielu czynników (tlen, pokarm, woda), a jednocześnie jest w nas chęć życia, długiego. Na szczęście jest jeszcze nasz organizm, który w odpowiednim momencie wejdzie do gry. Ogłosi nam (zapewne boleśnie), że już czas na nas. A my... z ulgą przyjmiemy jego propozycję, oczywiście po dłuższych lub krótszych namowach z jego strony.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz